15 sierpnia 2006

Laicki fundamentalizm - Chrześcijanie na celowniku

Źródło: Rzeczpospolita: Laicki fundamentalizm - Chrześcijanie na celowniku
08.08.2006

W 60-milionowej Francji, zwanej niegdyś "najstarszą córką Kościoła", wiarę katolicką deklaruje dwie trzecie ludności.

Od dziesięciu lat jest to wielkość względnie stała; nie zmienia się także proporcja katolików niepraktykujących (ponad połowa). Drugą religią stał się już islam (8 - 10 procent).

Większym zagrożeniem dla chrześcijaństwa niż rosnące zastępy muzułmanów wydają się wpływy "fundamentalistów laickości". Wywodzą się głównie z radykalnej lewicy, i są przeciwni wszelkiej religijności, zwłaszcza okazywanej publicznie.

Zdaniem wybitnego historyka René Rémonda jest to rodzaj nietolerancji, który określa on mianem "nowego antychrześcijaństwa". Ta postawa była szczególnie widoczna w trakcie sporu o "ostentacyjne symbole religijne", zakazane ustawowo w 2004 roku. Nie chodziło wtedy jedynie o chusty islamskie w szkołach, lecz - generalnie - o atak na wiarę i jej miejsce w przestrzeni publicznej. Laiccy integryści dali o sobie znać przy okazji obchodów 100. rocznicy uchwalenia ustawy o rozdziale państwa od Kościołów (1905), wzywając - jak przed wiekiem - do "walki z klerykalizmem".

Po śmierci Jana Pawła II protestowali przeciwko decyzji prezydenta Chiraca o opuszczeniu flag narodowych na gmachach publicznych. Podczas papieskiej wizyty we Francji w 1996 roku byli zdania, że oficjalne powitanie Ojca Świętego naruszało zasadę laickości państwa. Dziennik "Libération" napisał wówczas o "Catho Pride", porównując zgromadzenia katolików do parad homoseksualistów "Gay Pride".

Podobne szyderstwa zupełnie ucichły rok później. Uniesienie, towarzyszące spotkaniu z Janem Pawłem II podczas Światowych Dni Młodzieży w Paryżu, francuska prasa nazwała "cudem nad Sekwaną", i nie było w tym cienia ironii.

Papież był jednak stałym obiektem drwin - do ostatnich Jego chwil - ze strony wielu karykaturzystów i satyryków.